Gurami złotei dwuplamiste odeszły z tego świata.
Prawdopodobnie zaatakowała je mocna odmiana ospy rybiej. Pomyślałem, że opowiem, co się działo.
[symptomy]
Choroba trwała tydzień (przypuszczalnie dłużej ze względu na podpływanie do góry zbiornika) i co dzień traciłem rybkę, a w ostatnim dniu straciłem trzy z nich.
Początkowe symptomy to podpływanie ryb do powierzchni akwarium, Ostatni tydzień to brak jedzenia, dwuplamiste gurami miały plamki białe (nie była to pleśniawka, bo ona obejmuje całe ciało).
Na złotych gurami można było zauważyć przy oczkach dookoła i przy płetwach bocznych ciemne zabarwienie. Ponadto płetwy miały białe zwieńczenia i brak jedzenia nosił za sobą brak odchodów. Początkowo w końcowym tygodniu odchody u niektórych rybek, które mogły jeszcze - wydawały się przezroczyste i cienkie.
Ostatnim symptomem jest pływanie okresowo szybkie z oddalonych zakątków zbiornika w inne ustronne miejsca, pływanie pionowe i osiadanie na dnie, a następnie całkowity zanik ruchów.
Co ciekawe, glonojady, tak dwuplamisty jak i złoty nie ucierpiały od tej choroby.
Kąpiel wyizolowanych rybek w roztworze soli jodowej w ilości 10g/litr tylko przyspieszył śmierć 3 rybek jednocześnie.
Zauważyłem też, że rybki zaatakowane tym "czymś" rzadziej poruszają oczkami i nie przyjmują pokarmów, z początku tygodnia wypluwały jedzenie po wciągnięciu, jakby im nie smakowało.
[badania]
Sekcja jednej z rybek nie stwierdziła żadnych oznak zakażenia wątroby i serca. Jelito było śmietankowo przezroczyste. Ph wody, azotany i Co2 w normie. Temaperatura 26 stopni. GLony - brak (dzięki dwum glonojadom).
[akwarium]
Wielkość akwarium: 20 litrów
Oświetlenie: średnie
Dżwięk: umiarkowany
Prawdopodobnie zaatakowała je mocna odmiana ospy rybiej. Pomyślałem, że opowiem, co się działo.
[symptomy]
Choroba trwała tydzień (przypuszczalnie dłużej ze względu na podpływanie do góry zbiornika) i co dzień traciłem rybkę, a w ostatnim dniu straciłem trzy z nich.
Początkowe symptomy to podpływanie ryb do powierzchni akwarium, Ostatni tydzień to brak jedzenia, dwuplamiste gurami miały plamki białe (nie była to pleśniawka, bo ona obejmuje całe ciało).
Na złotych gurami można było zauważyć przy oczkach dookoła i przy płetwach bocznych ciemne zabarwienie. Ponadto płetwy miały białe zwieńczenia i brak jedzenia nosił za sobą brak odchodów. Początkowo w końcowym tygodniu odchody u niektórych rybek, które mogły jeszcze - wydawały się przezroczyste i cienkie.
Ostatnim symptomem jest pływanie okresowo szybkie z oddalonych zakątków zbiornika w inne ustronne miejsca, pływanie pionowe i osiadanie na dnie, a następnie całkowity zanik ruchów.
Co ciekawe, glonojady, tak dwuplamisty jak i złoty nie ucierpiały od tej choroby.
Kąpiel wyizolowanych rybek w roztworze soli jodowej w ilości 10g/litr tylko przyspieszył śmierć 3 rybek jednocześnie.
Zauważyłem też, że rybki zaatakowane tym "czymś" rzadziej poruszają oczkami i nie przyjmują pokarmów, z początku tygodnia wypluwały jedzenie po wciągnięciu, jakby im nie smakowało.
[badania]
Sekcja jednej z rybek nie stwierdziła żadnych oznak zakażenia wątroby i serca. Jelito było śmietankowo przezroczyste. Ph wody, azotany i Co2 w normie. Temaperatura 26 stopni. GLony - brak (dzięki dwum glonojadom).
[akwarium]
Wielkość akwarium: 20 litrów
Oświetlenie: średnie
Dżwięk: umiarkowany