
Zapytacie pewnie o efekt moich działań? Konto w znanym banku CitiBank zlikwidowałem, przeszedłem na WBZWB i wątpię, aby przyniosło to jakiekolwiek zmiany. Przynajmniej mam konto i tyle ....gdzie na wstępie określili prawdopodobieństwo i tyle.
Dzień po tym incydencie kupiłem sprzęt za gotówkę jaką w wystarczającej ilości z pewnością miałem. Gdzie tu logika postępowania banków? Czy jakikolwiek bank zasługuje na szacunek? Nie!!! Ilość ludzi tam pracujących, procedury o jakich nam nie wiadomo (zły dzien, chwilowa słabość) sprowadza nas na ziemię. Wystarczy tylko starać się i czekać cierpliwie, aż zaoszczędzone środki będą spore na naszą inswetycję.
Ciekawe jest tylko, że znajomy mając umowę zlecenie i nie mający firmy dostał kredyt 17.000 a pracował tylko rok!! Zgroza. Osobiście mam do bankow zero, powtarzam zero szacunku. Wiedzą zero i tak traktują innych. Żal mi tych, ktorzy mają konkretne potrzeby rodzinne i potrzebują mieszkania.
Lepiej pożyczyć od pieniążki od rodziny, aniżeli znagać się z tymi setkami nieprzychylnych nam bankowych "wiatraczkow". Co jest w "rodzinie", tam też zostanie.